"To jest kpina, nie przeprosiny". Bielan mocno o Tusku
Adam Bielan poinformował w TVN24, że została już wynegocjowana umowa koalicyjna, a Partia Republikańska stała się jednym z członków Zjednoczonej Prawicy.
– W odpowiednim momencie poinformujemy opinię publiczną razem z naszymi partnerami z PiS. Będzie to dokument poufny, natomiast oczywiście o głównych założeniach tej umowy będziemy mówić. Tak się już przyjęło w polskiej polityce, że z reguły tych umów się nie ujawnia. Proszę w ogóle znaleźć dokumenty koalicyjne z przeszłych lat, poza 2005 rokiem, kiedy Jan Maria Rokita starał się negocjować w świetle kamer. Oczywiście wszystkie główne założenia tej umowy będą jawne. Nie będziemy ich ukrywać – stwierdził.
Bielan: To kpina
Gościem sobotniej rozmowy w RMF FM był prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Pod koniec rozmowy prowadzący zapytał wicepremiera, czy zgodziłby się na debatę z Donaldem Tuskiem. – Gdyby powiedział przepraszam, to oczywiście tak – zapewnił słuchaczy RMF FM.
"Przepraszam, Jarku. A teraz datę i miejsce debaty poproszę. Z góry dziękuję" – napisał tego samego dnia na Twitterze przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk.
Komentując w TVN24 wpis Donalda Tuska, Adam Bielan stwierdził, że "to jest kpina, nie przeprosiny". – Pan uważa, że to są przeprosiny ze strony Tuska? Tak szczerze? – pytał polityk.
– Jarosław Kaczyński odpowiada również na pytania dziennikarzy, był w prywatnym medium, w RMF. Proszę pokazać wywiad Donalda Tuska, który się odbywał poza liberalną bańką w ostatnich tygodniach i miesiącach. Tusk udziela wywiadów tylko w „Gazecie Wyborczej” i TVN-owi, w których nie usłyszy żadnych trudnych pytań – dodawał Bielan.
Mejza przystępuje do klubu parlamentarnego PiS
Jak poinformował Adam Bielan, po rekonstrukcji "będzie kilku wiceministrów" sportu. Jak przyznał, jednym z nich będzie Łukasz Mejza, "który przystępuje do klubu parlamentarnego PiS".
Dopytywany o oświadczenie majątkowe przyszłego wiceszefa resortu sportu, stwierdził, że "Mejza złożył oświadczenie majątkowe, gdy tylko objął mandat posła, czyli w połowie marca". – Wątpliwości dotyczyły tego, czy musi składać oświadczenie na dzień 31 grudnia, wtedy kiedy posłem nie był – mówił dalej.
– Nie sprawiajmy wrażenia, że Łukasz Mejza ukrywa swój majątek. Opublikował oświadczenie majątkowe jeszcze jako radny i publikuje swoje oświadczenia jako parlamentarzysta – podkreślił.